Dożyliśmy ciekawych czasów.
Ludzkość dotykają coraz to nowe utrapienia – a to antybiotykoodporne bakterie, z którymi medycyna nie bardzo umie sobie poradzić, a to ogólnoświatowa pandemia, a to nowa plaga…. Plaga alergii…
Ale od początku:
Czy wiecie, że aż 80-90% całkowitej liczby komórek u ludzi należy do miliardów bakterii i drobnoustrojów żyjących w ludzkim ciele?
Głównie w naszych jelitach. To nasz mikrobiom.
Genom całej tej mikroflory jelitowej jest 1000 razy większy niż genom ludzki! Mimo, że niewidzialny waży od 1do 3% masy naszego ciała.
Wspomniany mikrobiom jest nam niezbędny do życia:
- chroni nas przed chorobami,
- rozkłada pożywienie, które przyjmujemy,
- pomaga nam uzyskać dodatkową energię z pożywienia,
- stymuluje wzrost naszych komórek,
- chroni nas przed szkodliwymi mikroorganizmami.
Dzięki bakteriom jelitowym, nasz układ odpornościowy jest przeszkolony w reagowaniu tylko na patogeny, a same bakterie jelitowe chronią nas przed niektórymi chorobami.
Ale wspomniałem o nowej pladze…
Otóż coraz częściej nasza flora jelitowa jest zachwiana, i to u coraz młodszych pacjentów.
Skutkuje to różnorakimi alergiami nieznanego pochodzenia, kolkami, wzdęciami… A później takimi schorzeniami jak jelito drażliwe, SIBO, Choroba Leśniowskiego-Crohna i Wrzodziejące zapalenie jelita grubego.
Częstość występowania alergii już u najmłodszych na przestrzeni ostatnich 20tu lat znacznie wzrosła. Obserwuje się prawie 50% wzrostu! Przypuszczalnie przyczyniło się do tego wiele zjawisk: zmiany nawyków żywieniowych, oraz jakości jedzenia, duże ilości antybiotyków, zwiększona ilość cięć cesarskich, chemia domowa. Zaburza to znacznie liczbę i różnorodność naszych niewidzialnych jelitowych przyjaciół.
A jak jakość np. tego jak się odżywiamy wpływa na występowanie alergii u naszych najmłodszych? W jaki sposób zaburza ich mikrobiom?
Jak, gdzie i kiedy zdobywamy te bakterie? Czy pochodzą z jelita matki, a może z jej łona? W głównej mierze bakterie dochodzą do naszego ciała z łożyska.
Dziecko w łonie matki nie jest izolowane, a łożysko ma wszystkie sprzyjające warunki do namnażania się przyszłych bakterii jelitowych.
A skąd się biorą w łożysku ?
Z ust…
Są przyjmowane wraz z pożywieniem – a płód przyjmuje je w połączeniu z płynem owodniowym lub przez pępowinę – jedzenie spożywane przez matkę zmienia florę jelita dziecka.
Dlatego droga przyszła Mamo, gdy planujesz potomka zadbaj proszę o to, jak się odżywiasz.