„Niewyrażone emocje nigdy nie umierają. Zostają zakopane żywcem, aby powrócić później w znacznie gorszej formie” – Sigmund Freud

Czym jest PSYCHOSOMATYKA ?

Psycho -[gr. psychḗ ‘dusza’], pierwszy człon wyrazów złożonych wskazujących na ich związek znaczeniowy z psychiką; 

Soma – [gr.], ciało człowieka, w przeciwieństwie do psyche – duszy 

W dużym skrócie – wpływ stanu naszej psychiki na powstawanie chorób w ciele. Choroby/dysfunkcje często powstają przez całe życie, mogą zacząć się w momencie poczęcia, a nawet na długo przed nim, np. nieodreagowane problemy naszych rodziców czy przodków (traumy, tajemnice wielopokoleniowe itd.).

To, jakie zmiany adaptacyjne wytworzy nasz organizm zależy od emocji i uczuć, które dana sytuacja w nas wywołała.

Ogromny wpływ na nasze życie bez wątpienia mają same okoliczności poczęcia oraz narodzin, np. czy ciąża była planowana czy nie, czy dziecko było od początku chciane, jaki był poród, stan psychiczny matki (przed poczęciem i podczas ciąży), przedwczesne przyjście na świat, oddzielenie od matki (inkubator, śmierć matki po porodzie) i wiele innych.

Aby mogło nastąpić naturalne wyzdrowienie trzeba usunąć sytuację konfliktową, która wywołuje emocjonalne zawirowania. Emocje z kolei powodują zmiany w organizmie.

EMOCJA z ang. EMOTION można zapisać jako E- MOTION

E – energy (in) MOTION, czyli dosłownie energia w ruchu.

Jak łatwo można się domyślić negatywne emocje to negatywna energia krążąca w naszym ciele, powodując odległe w czasie skutki.

Ponieważ każdy z nas jest inny, nie ma uniwersalnego sposobu na rozwiązanie konfliktów. Trzeba rozwikłać go samodzielnie, skonfrontować się z jego prawdziwą przyczyną, a czasem naprawić relacje międzyludzkie (w rodzinie, pracy itd.)

Terapeuta może pokazać, jak w zdrowy sposób kontrolować emocje, a także zasugerować, gdzie prawdopodobnie leży przyczyna dolegliwości.

Proces zdrowienia jest w dużej mierze zależny od pacjenta, jego nastawienia, chęci do zmiany oraz współpracy.

Gdy zrzucamy całą odpowiedzialność za proces na osoby z zewnątrz, oznacza to, że nie chcemy tak naprawdę wziąć odpowiedzialności za swoje zdrowie i życie.

Tłumienie i wypieranie emocji po jakimś czasie może dawać dolegliwości bólowe w obrębie głowy, szyi, powodować nadciśnienie, bezsenność, problemy trawienne, alergie itd. Podczas blokowania i nie wyrażania emocji dochodzi do hiperaktywności układu współczulnego (reakcja „uciekaj albo walcz”), co po dłuższym okresie trwania prowadzi do tzw. dysautonomii przewlekłej, a dalej do powstania procesów chorobowych w naszym ciele. 

W środowisku naturalnym, kiedy zwierzynie uda się uciec i przeżyć, w wyniku silnego stresu w celu rozładowania napięć, ciało samoczynnie wprowadza się w tzw. drżenia neurogenne. Jest to pożądany i fizjologiczny mechanizm, który niestety ludzie skutecznie w sobie stłumili. Powiedzenie „trząść się ze strachu” jest jak najbardziej trafne. Niekiedy doświadczamy mikro drżeń np. gdy czegoś się boimy dygoce nam ciało, żuchwa itd. Najłatwiej zaobserwować to u dzieci, gdyż nie przesiąkły jeszcze „filtrami” nakładanymi przez otoczenie.

Narzucane normy społeczne i wielopokoleniowe przekonania typu „prawdziwi mężczyźni nie plączą” albo „dziewczynkom nie wypada tupać nóżkami, głośno się śmiać” itd. przez wieki powodowało, że nie umiemy odreagować stresowych sytuacji i kumulujemy napięcia w sobie.

Kiedy mechanizm kompensacyjny przestaje być wydolny, przysłowiowo „miarka się przebrała”, wówczas powstaje dysfunkcja lub proces chorobowy.

Przedłużająca się sytuacja stresowa powoduje nieodwracalne zmiany w strukturach mózgu. Jedną z nich jest hipokamp, odpowiadający za uczenie się, pamięć i koncentrację.

Istnieje wiele metod umożliwiających uwalnianie emocji z ciała. Nie sposób je wszystkie wymienić. Do jednych z bardziej popularnych można zaliczyć:

wszelkie techniki relaksacyjne (np. wg Schultza lub Jacobsona), medytacje, choreoterapia, taniec i ruch spontaniczny, metoda TRE (Tension, Trauma & Stress Releasing Exercises – polega na wywoływaniu w bezpiecznych warunkach drżeń neurogennych w celu uwolnienia napięć z ciała), ćwiczenia oddechowe oraz wiele, wiele innych.

Tak jak już wcześniej wspomniałam, musi się to odbywać z pełną zgoda pacjenta oraz jego chęcią do pracy nad sobą, jak również świadomym wprowadzeniu zmian w swoim otoczeniu i życiu.

Tak naprawdę nasz organizm ma ogromne zdolności do samoregeneracji, często po prostu brakuje mu zasobów energii do jej realizacji. Tu z pomocą przychodzi terapeuta ze znajomością wiedzy z zakresu anatomii, fizjologii, psychobiologii, psychosomatyki etc.

Styl życia i środowisko powodują, że coraz trudniej zachować wysokie zasoby energetyczne w organizmie. Chcąc poprawić swoje zdrowie powinniśmy patrzeć na proces leczenia z szerszej perspektywy, dbając o prawidłowe nawyki żywieniowe, wysiłek fizyczny, sen, odpoczynek oraz zdrowie psychiczne.

Źródła:

  1. Barnai Roberto, „Atlas organów”
  2. Hawkins David, „Technika uwalniania”
  3. Kern Michael, „Mądrość ciała”